
Atatürka z Grupy Windsor Ruchu Młodych Polskich Ujazdowskiego, Halla, Jurka i Rokity.
Albowiem, któż to tak robi, żeby jedną ręką brać prochy, zażywać neuroleptyki, środki uspokajające, wciskane chłopu przez baby partyjne na siłę, gwałtem pigułki zażywane po fakcie dla usunięcia niechcianych skutków nieprzemyślanych kroków jedną pochopną być może za bardzo decyzją przez telefon satelitarny, zaś drugą dłoń dokładać znacząco do znaku cyrkla i węgielnicy na brzuchu bezdzietnej Merkel, fotelu Prezydenta Kaczyńskiego, na którym także nigdy nic nie zrodziło się mądrego dla pamięci potomnych, żadnego testamentu, ani żadną inną drogą, nie weszło w związek małżeński, bo poszło siedzieć za zorganizowaną przestępczość.
Historia lubi się wracać do gardła, podchodzić kołem, do 33 stopnia wtajemniczenia, zgody, jedności narodowej, porozumienia; kochajmy się, u Mickiewicza Ostatnia Księga, jak u Trockiego i Wildsztajna, wielkiego węża rewolucji bolszewickiej i lustracji w Polsce. Zawracana, jak Wisła kijem przez KOR-owca Macierewicza, spisana i wydana przed wojną pod tytułem: Historie maniaków przez Jaworskiego, krewnego ciotki Hildegardy
z Nowopogońskiej w Czeladzi, gdzie Bergoglio może pokropić przejazdem do Częstochowy przez okno z tramwaju postawioną za Gomułki pierwszą Tysiąclatkę,szkołę na tysiąclecie państwna na a polskiego, skoro ma przyjechać na 1050-lecie, pokropić obelisk żydomasoński na osiedlu Piaski; historia mieszana nie przez jednego Dziwisza
z biskupem Polakiem i Ministrem Obrony Narodowej, który ma gadane w rycie wygadania trockistowsko-katolicko-narodowego, peremanentnego Feniksa z Popiołów Sienkiewicza chyba, ubogacając jawność życia publicznego wynosi w globalizmie każdą głupotę ludzką na powierzchnię niczym śliwkę, pestkę na dłoni i widać, która wpadła w szambo, wypływa w Sosnowcu na tablicy, a tę widzi każdy, Panie Boże, Rudro, Sziwo,Jędruś, Halny!
Odsłania Jarosław Kaczyński tablicę, która zawiśnie na pośmiewisko ścianie bazyliki katedralnej w parafii, którą wydzielił z terenu parafii Czeladzkiej biskup Kielecki Kuliński za cara w 1899 r. dla wsi Sosnowice, z której przemysł żydoski zrobił miasto, a biskup Kaszak nie zadbał jeszcze (niewdzięczny!) nawet o miano bazyliki mniejszej dla kościoła macierzystego w Czeladzi, gdzie obraz Matki Bożej Pocieszenia łaskami słynący od
wieków, bo żaden Polak i Katolik życzliwy nie uprzedził J. E. Biskupa Grzegorza na czas, że pod tą tablicą sekciarze ukryli ZAMACH, który uświęci wodą święconą z kropidła w najbliższą niedzielę, 3 kwietnia 2016 rokualbowiem stoi wszak na tej tablicy napisane, jak byk, znowu z błędami, politycznymi, stylistycznymi, rzeczowymi itd. jak już raz było na Wawelu, czemu dała świadectwo Opinia Eksperta i poprawiły nieuki, choć najważniejszy błąd zostawiły w krypcie masońskiej jako kość niezgody, powód do wojny kryptosyjońskiej w Polsce, zgorszenia dla Ameryki Obamy, Pulaskiego, Kosciuszki i Narodu Polskiego.
Sztuka Królewska Dyplomacji Wielkiego Swiata udała się w Osobie Ambasadora Paul W. Jonesa do siedziby małego brata, żeby uprzedzić kurdupla, że pójdzie w odstawkę, bez robienia spektaklu ze satelitarnej rozmowy braci; Jarosław Kaczyński wyszedł zdenerwowany, bo czy może zaufać tumaczce, która już Dudę wpuściła w maliny z Obamą? https://de.pinterest.com/pin/452752568771045265/

W hołdzie 96 Polakom,
zasłużonym dla Ojczyzny,
na czele z Prezydentem RP
LECHEM KACZYŃSKIM,
poległym w drodze na obchody
70. rocznicy zbrodni katyńskiej,
w katastrofie pod Smoleńskiem,
10 kwietnia 2010 roku.
Mieszkańcy Sosnowca
dnia 10 kwietnia 2016 r.
Pod napisem na tablicy w Sosnowcu widzi każde dziecko z baśni króla nago, modli się w nowych szatkach prezes o konia, kosztanka,bo żyd i pedał, więc taka maść na chorobę konkretną potrzebna nieszczęsnemu, zgodnie z nauczaniem Kościoła św., bo nie ma grzeszącemu kto powiedzieć tego, że w Katowicach przed Urzędem Wojewódzkim czeka na niego Piłsudski na kasztanku właśnie, bo konia z fujarą odlała masoneria w Jugosławii przed wojną, a nasi sprowadzili po Magdalence nie obcinając nic, żeby było tanio i wesoło:
- AN-TO-NI! An-to-ni, an-to-ni!
- Co się stało? Kto mnie wołał, czego chciał? Pyta święty Antoni od wianków zgubionych w Smoleńsku pod miedzą.
- To nie do ciebie, to do Ministra Obrony, mamy teraz nakazane od prezesa partyjnego w przedostatnią miesięcznicę nakazało nieboże, ażeby nie wznosić już wotów: Ja-ro-sław! Ja-ro-sław, zatem wołamy do żywego. Bo Jarosław obiecał wszak resztówce partyjnej żydokomuny Gierka w Sosnowcu, że uznaje Edwarda Gierka pośmiertnie także za trochę, takiego, jak patriotę, i nosi się z zamiarami, żeby przejąć do koalicji żydokomunę, więc nie ustanie piłsudski na kasztanku, albowiem Jarosław uwzględnił, słowo stało się ciałem, przyjął waszą delegację, partii Razem,
partii KORWiN i SLD, jak obiecał przed wyborami, za poprzedniej swojej wizyty w Sosnowcu, jak patriota z patriotami.
Powyższe może wejść do HERODY Herodenspiel von Stefan Kosiewski we wersji skrojonej, czy obrabionej przez miejscowe kółko teatralne na sortowni pokopalnianej przy parafii lepszego sortu w Zagłębiu Powęglowo-Dąbrowskim, czyli Małopolsce Zachodniej.
Przechodząc do bliźniaczych faktów, literackich, bo:
…widziałem ich wodza: przybiegł, mieczem skinął
I jak ptak jedno skrzydło wojska swego zwinął;
Wylewa się spod skrzydła ściśniona piechota
Długą czarną kolumną, jako lawa błota,
Nasypana iskrami bagnetów. Jak sępy
Czarne chorągwie na śmierć prowadzą zastępy…
Inicjatorką i pomysłodawcą stworzenia tablicy jest posłanka Prawa i Sprawiedliwości z Zagłębia Ewa Malik. Udział w uroczystości potwierdzili m.in. minister infrastruktury Andrzej Adamczyk oraz wicepremier i minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński, a także parlamentarzyści z województwa śląskiego i przedstawiciele Urzędu Miejskiego w Sosnowcu. Prawdopodobnie w uroczystości udział weźmie również prezes Prawa i Sprawiedliwości, Jarosław Kaczyński.
Résumé
, das
Wtajemniczeni, przekażcie sobie znaki:
3 kwietnia wojna i biskup Kaszak, stoi jak byk, wizja Mateczce znowu
napisane z błędami, jak już raz było wykute z błędami na grobowcu
rodzinnym Kaczyńskich w masońskim mauzoleum na Wawelu
bo bżydko pominęli sekciarze Kaczora nazwisko zabitego Dolniaka
Poseł Grzegorz Dolniak z Będzina, zastępca Tuska w PO, zabity
przez głupotę tego, który przez telefon satelitarny warczy zaspany
Wykonać i Zameldować wykonanie zadania! Na pohybel ruskim.
a ląduje byle JAK, na złamanie karku, błądzi we mgle z kamerzystą,
mikrofonem, Blendą, oficerem prowadzącym Zespół Realizatorów
propagandy przedwyborczej, zadanie ważniejsze od roli
statystów, celebrytów, którzy załapali się na powtórkę
z rozrywki, za darmo w obie strony, bez ubezpieczenia
w kampanii kolegi, po którym nikt już niczego nie może
spodziewać się nauczony, poza powtórnym orderem krzyża,
Orła Białego, dodatku niechlebowego do mundurowej renty,
która dla chodzących po cywilu nie liczy się podwójnie bo i
ze sorty mundurowe, czapkę z daszkiem, do którego nikt
walić nie musi przez całe życie w stolicy nie płacą. Nie widzę aut,
kolumny samochodów zaparkowanych pod miedzą Smoleńska,
strzeżonych wianuszkiem św. Antoniego, ażeby kolumnadą na
cmentarz w Katyniu podrzucić całą wycieczką Very Przepitych
Osób, na kacu; kac to z jidysz, pożydoski, po bibce na Zamku
Królewskim powczorajszy, poprawiony kateringiem lotniczym
tysięcy małpeczek, fikołków, buteleczek alkoholu, pij na konto
Kancelarii Prezydenta Wyklętego Lecha Kaczyńskiego nabytych
dla ratowania majątku sprywatyzowanego monopolu państwa
przez kolegę Palikota, któremu koledzy Krzyśka w Czeladzi
dali odłożyć pierwszy milion po to, żeby miał co wywozić
na Wyspy Brytyjskie, do rajów podatkowych, po spirytusie.
A nazwiska Dolniak nie widzę, Córko moja, na tej tablicy, którą
kropi ksiądz bp Kaszak, bo Dolniak, zaczynał dosłownie od zera,
z niczego wystartował od kasowania za miejsca parkingowe
od osób parkujących samochody nie strzeżone na chodnikach.
Coś ty Zagłębiu, uczynił śp. Dolniaku, osierocając Barbórkę
z córką Patrycją, że cię posłanka z PiS-u Ewa Malik
nie wymieniła na tablicy zasłużonych
poległych ku chwale Lecha Kaczyńskiego?
Więc mniejsza o to, w jakiej spoczniesz urnie,
Gdzie? kiedy? w jakim sensie i obliczu?
Bo grób twój jeszcze odemkną powtórnie,
Inaczej będą głosić twe zasługi
I łez wylanych dziś będą się wstydzić,
A lać ci będą łzy potęgi drugiej
Ci, co człowiekiem nie mogli cię widziéć…
Lechu Kaczyński, Dolniaku, biskupie Kaszaku
Z Panem Bogiem
Z Frankfurtu nad Menem czytał Stefan Kosiewski
Oddam Dolniaka za Kasztanka Kaczor PDO309 FO von Stefan Kosiewski ZECh ZR CANTO DCC Magazyn Europejski 2016… by Stefan Kosiewski